Wyjeżdżając z Budziszewka w kierunku na Skoki po prawej stronie znajduję się metalowy krzyż z tablicą upamiętniającą wydarzenia z września 1939 roku.
Niemcy rozstrzelali w tym miejscu 5 osób:
– Antoni Klinger (sołtys Budziszewka)
– Józef Pilecki (rolnik)
– Henryk Pilecki (syn Józefa)
– Florian Miśko (emerytowany sędzia, naczelnik sądu grodzkiego w Rogoźnie
– NN – osoba do dzisiaj nieznana
Relacja na wydarzenia z dnia 8 września 1939 r, Mariana Pileckiego, syna który widział na żywo śmierć swojego ojca Józefa. Tak relacjonuje to co się wydarzyło tego dnia:
W godzinach przedpołudniowych wtargnęła do naszego mieszkania grupa żołnierzy Wehrmachtu wraz z miejscowymi Niemcami. Wśród cywilów rozpoznałem znanego mi Niemca [Wilhelma] Reutera zamieszkałego w Budziszewku. Poza nim byli jeszcze inni miejscowi Niemcy, których nie znałem. Widziałem, jak żołnierze […] zabrali będącego na podwórzu emerytowanego sędziego Miśko. Widziałem też, jak zabrali mego młodszego brata Henryka, który był na ulicy. Nadto widziałem, jak ojciec mój stał już na ulicy pod silną obstawą żołnierzy tego oddziału Wehrmachtu. Widziałem, jak tego samego dnia ta grupa żołnierzy rozstrzelała w odległości około 800 m od Budziszewka mego ojca, brata, sołtysa Antoniego Klingera, sędziego Miśko oraz piątego nieznanego mężczyznę. Obserwowałem tę masakrę z odległości około 500 m, z ukrycia. Dodaję, że w czasie zabrania z podwórza naszego domu sędziego Miśko, jeden z żołnierzy odebrał mu cenny zegarek kieszonkowy” – tak relacjonował wydarzenia z tego dnia w 1970 r. podczas przesłuchania dotyczącego zbrodni Budziszewskiej.
Sorry, no records were found. Please adjust your search criteria and try again.
Sorry, unable to load the Maps API.